Czy to prawda, że ​​psy wyglądają jak ich właściciele?

Dziewczyna z psem.

Prawdopodobnie niejednokrotnie słyszeliśmy takie wyrażenie Czy psy wyglądają jak ich właściciele?. Teoria ta jest tak popularna, że ​​pojawiła się w różnych badaniach, które analizują stopień, w jakim relacje między zwierzętami domowymi a właścicielami mogą być tak bliskie, że w końcu wyglądają tak samo fizycznie i psychicznie. Szukając wyjaśnienia, pojawia się wiele wątpliwości.

Eksperci zastanawiają się, czy to my jesteśmy tymi, którzy wyglądamy jak nasze psyczy też to oni naśladują nasze zachowanie. Można powiedzieć, że istnieją oba przypadki. Na początek zazwyczaj wybieramy zwierzaka, który jest najbardziej zbliżony do naszych upodobań iz którym czujemy się identyfikowani. Amerykański pisarz i badacz Giniego Grahama Scottaw swojej książce Czy wyglądasz jak twój pies?wyjaśnia to tymi słowami:

«Jako istoty ludzkie wybieramy ludzi, ponieważ jesteśmy spokrewnieni, dlatego wybieramy nasze zwierzęta, ponieważ czujemy jakieś połączenie. Czasami wybór jest bardzo świadomy i celowy, czasami nieświadomy, ale często ludzie szukają zwierząt, które są do nich podobne, ponieważ generuje naturalne poczucie zażyłości.

Jest jeszcze jeden kluczowy czynnik wyjaśniający to dziwne podobieństwo, a mianowicie psy dostosować się do naszego środowiska i sposób życia. Na przykład, jeśli jesteśmy aktywni fizycznie, najbezpieczniejsze jest to, że w ten sam sposób edukujemy psa, chodząc na długie spacery, a nawet ćwicząc razem z nim bieganie. Dzięki temu zwierzę będzie również dynamiczne i energiczne. Z drugiej strony psy są bardzo wrażliwe na otaczającą je energię, dzięki czemu łatwo jest im uchwycić i naśladować nasze emocje.

„To mimikra, która występuje między psami i istotami ludzkimi, które współistnieją, jest porównywalna do tej, która występuje w przypadku par, które w końcu przypominają się nawzajem pod względem charakteru i sposobu działania” - mówi. Miguel Ibanez, Psychiatra zwierząt w Klinice Behawioralnej Wydziału Weterynaryjnego Uniwersytetu Complutense w Madrycie.

W każdym razie jasne jest, jak potężny może być nasz związek z tymi zwierzętami dzięki ich wysoka wrażliwość i empatia.


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.